środa, 12 sierpnia 2020

Ten milusiński ma już pazurki



Sos ostry, a zarazem słodki i głęboko owocowy – wystarczy mi usłyszeć taką krótką charakterystykę, abym pomyślał: oho, to chyba coś specjalnie dla mnie. Stąd kolejny recenzowany tu sos PanDemonic, a mianowicie "Czekorzeczka", po prostu musiał zrobić na mnie jak najlepsze wrażenie.

wtorek, 4 sierpnia 2020

Jesień od dyni złota



W ubiegłym tygodniu przedstawiałem jeden z sosów dostępnych w ofercie PanDemonic – "Sos Późnego Lata". To jednak nie koniec szaleństwa pór roku – dziś czas na jesienne wspomnienia... czy nawet "Jesienne Wspomnienia", gdyż tak nazywa się kolejny sos PanDemonica.

piątek, 31 lipca 2020

No to zagrzmiało



Toruńskie Ostre Dzieje to nowy i wyraziście już zaznaczony punkt na mapie polskich drobnych producentów ostrych sosów rzemieślniczych/kraftowych – zarówno dzięki ciekawym i nieraz niecodziennym pomysłom, jak i intensywnej promocji. Ich sosy gotowane były do niedawna dostępne w dwóch wersjach – "trzygwiazdkowej", mniej ostrej, opartej o habanero, i "pięciogwiazdkowej", ostrzejszej, opartej o superhoty (Carolina Reaper, Trinidad Moruga Scorpion, Bhut Jolokia). W ostatnich tygodniach zaproponowali kolejną wersję co najmniej trzech ich sosów gotowanych – "sześciogwiazdkową", doprawioną wyłącznie papryką Carolina Reaper.

czwartek, 30 lipca 2020

Papryki chili nadziewane leśnymi grzybami (praca konkursowa)



Dobra wieść! Nadeszła pierwsza praca na konkurs "Grzyby leśne w ostrej kuchni". Nadesłała ją Jolanta. Jej przepis prezentuję poniżej. Przypominam, że konkurs trwa do 31 sierpnia włącznie, a jego warunki przedstawione są w osobnym wpisie blogowym, wyróżnionym aż do rozstrzygnięcia.

środa, 29 lipca 2020

Napiętalator



Już dwukrotnie gościł tu szyld Twojenasiona.pl – raz, gdy omawiałem oferowane przez tę "stajnię" bardzo przyzwoite, dość proste sosy o bardzo różnej ostrości, innym razem, gdy wprost nie mogłem dość nachwalić wyśmienitego czosnku marynowanego na ostro. Zatem marka jest już stałemu gronu czytelniczemu tego bloga znana – również za sprawą uprzejmości producenta, któremu przy tej okazji kolejny raz bardzo dziękuję.

wtorek, 28 lipca 2020

Po owocach je poznacie



Trudno oczekiwać hiperwydajności, uprawiając papryki w doniczkach na parapecie. Stąd też, choć tuż przed ubiegłorocznym Sylwestrem wysiałem nasiona 10 odmian, do tej pory zdążyło mi zaowocować tylko 5.

poniedziałek, 27 lipca 2020

Gustowny lajcik



Parę razy obiła mi się o uszy nazwa PanDemonic – dopiero jednak w ostatnim czasie, dzięki uprzejmości kryjącej się za nią osoby, miałem przyjemność pierwszy raz skosztować sosów tej firmy z północno-zachodniego krańca Polski. W ofercie ma ona produkty o bardzo różnym poziomie ostrości – tym razem pokrótce omówię "Sos Późnego Lata", sosu w sam raz dla tych, którzy "może" i lubią ostre, ale... Choć i nawet dla tych, którzy lubią ostre bez "ale".

środa, 8 lipca 2020

Obłęd, że pycha



"Zastanów się, co robisz" – myślę sobie. – "Nie jesteś urodzonym zwycięzcą challenge'y, wrażenie potrafi na tobie zrobić już nieco większa ilość zwykłej kajenki, a tu patrz, to przecież Carolina Reaper". Pikle z Carolina Reaper. Papryki, której susz chodzi po cenie bliskiej ceny srebra i ma ostrość standardowego gazu pieprzowego. Rekordzistki Guinnessa w dziedzinie ostrości, jakby ktoś nie wiedział. To już naprawdę nie przelewki.

piątek, 3 lipca 2020

Wszystkiego najostrzejszego!



Z okazji Dnia Czerwonej Ostrej Papryczki Chili dla wszystkich Czytelniczek i Czytelników "Ostrego Bloga", większych i mniejszych ostrożerców, najlepsze życzenia – przede wszystkim zdrowia i pomyślności.

piątek, 26 czerwca 2020

[KONKURS] Grzyby leśne w ostrej kuchni



Parę miesięcy po zakończeniu pierwszego quizu w historii "Ostrego bloga" czas chyba ruszyć z nową, inną zabawą. Lubię chili. Lubię grzyby leśne. Jakiś czas temu szukałem w internecie informacji o ich możliwych i niemożliwych kombinacjach, wykraczających choć nieco poza sakramentalnego podgrzybka marynowanego z kajenką. I... w sumie niewiele znalazłem.

środa, 24 czerwca 2020

Ognisko i kwiat paproci



W najkrótszą noc roku nie skakałem przez ognisko ani nie poszukiwałem kwiatu paproci, oczekiwałem natomiast kolejnej przesyłki od Ostrych Dziejów – truskawkowej "Nocy Kupały" w wersji na bazie superhotów (podobnie jak w przypadku pozostałych sosów gotowanych od torunian, dostępna jest jeszcze wersja na bazie habanero). I kolejny raz sos gotowany z tej "stajni" okazuje się być wartym uwagi.

sobota, 20 czerwca 2020

Dobre aż do przesady



Ostre Dzieje, nowy obiekt w konstelacji polskich niedużych producentów ostrych sosów, zdążył już zaliczyć sporą wpadkę wizerunkową, osobiście jednak jak dotąd jestem zdecydowanie zadowolony z ich produktów. Nie dziwię się, że torunianie szybko zyskują kolejne "lajki" na swym profilu facebookowym (choć w tym ostatnim wypadku pomaga chyba dająca się zauważyć, wydaje się, że dość intensywna promocja).

poniedziałek, 15 czerwca 2020

...i po mszycach?



Kilka dni temu pisałem o mszycach, które najpierw znalazłem na swej papryce Bhut Jolokia brzoskwiniowa oraz jeszcze jednej papryce innej odmiany (Bahamian Goat, gdyby ktoś pytał), stojącej wraz z nią na tym samym parapecie. Zaraz potem znalazłem ogniska mszyc także na parapecie, gdzie rosną pomidory rosyjskie (które dokładnie z pomidorów rosyjskich, to dopiero się okaże... nasiona otrzymałem jako bonusowy gratis wraz z nasionami którejś – nie pamiętam już, której – odmiany ostrych papryk) oraz pelargonie i topinambur.

sobota, 13 czerwca 2020

To już nie przelewki



Wczoraj opublikowałem na niniejszym blogu pięćdziesiąty wpis; dziś mija pół roku od inauguracji. Był już quiz, recenzje sosów, streszczenia artykułów z mediów zagranicznych, prezentacje konkretnej odmiany, przyczynki do analizy rynku ostrych papryk itd. I mogę powiedzieć, że to dopiero początek.

piątek, 12 czerwca 2020

Po prostu sosy



Niedawno recenzowałem jeden z produktów Twojenasiona.plostry czosnek marynowany. Pozostanie on dla mnie sztandarową, szczególnie godną polecenia produkcją tej firmy. Obiecałem jednak omówienie trzech innych pozycji w ofercie Twojenasiona.pl – sosów, w których wykorzystano papryki o bardzo różnym poziomie ostrości. Zatem do dzieła.

środa, 10 czerwca 2020

Mszyce nadlatują!



Rzecz jasna, moja parapetowa "plantacja" papryk nie jest prowadzona zgodnie ze wszelkimi prawidłami sztuki. Na przykład rośliny nie były we wczesnym okresie wzrostu przycinane dwa razy, jak bodajże radziła w swych filmikach Hydroponika Bez Ogródek, a tylko raz. Jeszcze w maju, a nie na początku czerwca zaprzestałem obrywania pąków – z czystego lenistwa. Wykorzystana w doniczkach ziemia to wprawdzie doradzana przez kogoś Kronen, ale tylko na górze, gdyż na spodzie, aż do połowy wysokości, zapychaczem jest zakupiona ad hoc Verve. Itd. Nie marzę nawet o superzbiorach; będę zadowolony, jeśli wszystkie dziesięć roślin – każda innej odmiany – wydadzą w tym roku choćby po kilka owoców.

piątek, 5 czerwca 2020

Gniew i sława



Aby przekonać się do niektórych rzeczy, potrzeba nieraz chwili, dłuższej chwili... czy jeszcze więcej czasu niż zawiera go dłuższa chwila. Tak jest na przykład w muzyce: jakiekolwiek nie będą czyjeś preferowane nurty i style, ktoś, kto jest jej wiernym odbiorcą, zapewne łatwo przypomni sobie konkretne albumy, będące dlań, jak powiedzieliby Anglosasi, growers – czymś, co początkowo podeszło tak sobie czy nawet w ogóle nie podeszło, lecz stopniowo zyskiwało coraz lepszy odbiór i okazywało się wartościowe. Czymś, docenienie czego wymaga przynajmniej minimalnego dystansu i czasu na zapoznanie.

czwartek, 4 czerwca 2020

Żniwiarz z osinowym kołkiem



Polscy mali producenci, specjalizujący się w ostrych – od ostrawych po wulkaniczne – dodatkach do żywności to temat, który po prostu trudno wyczerpać. Tym razem z paczkomatu wyjąłem produkcje Twojenasiona.pl. Ta firma z małopolskiej Skały ma w swej ofercie nie tylko sztandarowe nasiona od papryki czereśniowej po Carolina Reaper, lecz również gotowe wyroby spożywcze. Do mnie dotarły właśnie trzy różne sosy ostre oraz pikantny czosnek marynowany.

poniedziałek, 1 czerwca 2020

Będzie się działo!



W nowym miesiącu na "Ostrym blogu" możecie spodziewać się całej serii recenzji ostrych sosów i innych produktów. Nie będzie przy tym mowy o monotonii, gdyż mowa o wyrobach aż trzech producentów.

sobota, 30 maja 2020

Przepis: Pikantny deser jogurtowo-owocowy



Na tym blogu jeszcze nie było przepisu – tymczasem mam coś na podorędziu... Deser jest mojego pomysłu, do którego wracam przez kolejne lata, i dotąd zyskałem za niego niejedną pochwałę. Przygotowuje się w miarę szybko, nie ma stu pięćdziesięciu składników i poddaje się modyfikacjom.

środa, 27 maja 2020

Co nieco o foliarstwie... na ostro



Dopiero ostatnio trafiłem na wpis, mający już parę tygodni, mówiący o tym, że permanentna plaga fake newsów, znana chyba z dokładnie każdej dziedziny życia, nie oszczędza także kuchni i w szczególności ostrej kuchni. Dziwne byłoby zresztą, gdyby miała ona okazać się pod tym względem ewenementem.

poniedziałek, 25 maja 2020

Niewidzialna brzytwa w kawie



Gdy w swoim czasie mieliłem w młynku do kawy mix suszonych superhotów i habanero na puder, a następnie wyczyściłem młynek – zdawało się, idealnie dokładnie – szybko zapomniałem o sprawie. Przypomniałem sobie, gdy zaparzyłem zmieloną wkrótce potem kawę...

piątek, 22 maja 2020

Przeciery, papryki, pomidory



Gdy w ubiegłym roku przez krótki czas przebywałem w Ciechocinku, natknąłem się tam na słoiczek (wielkości małego koncentratu pomidorowego) z pastą firmy Krokus z Pająkowa (południe woj. mazowieckiego), zawierającą zgodnie z informacją na etykiecie 70% chili. Daleko jej było do najostrzejszych produktów, z jakimi miałem styczność, i uległa błyskawicznemu zużyciu. Była jednak smaczna, stąd ostatnio skusiłem się, aby spróbować dwóch innych wyrobów tej firmy.

środa, 20 maja 2020

Niech pali, na zdrowie!



Dziś krótko – choć w czerwcu bądź w lipcu opublikuję obiecany już jakiś czas temu dłuższy materiał o właściwościach zdrowotnych chili. Tym razem ograniczę się do 10 punktów przedstawionych oryginalnie na anglojęzycznej stronie internetowej. Zainteresowani i znający język angielski mogą na niej przeczytać więcej.

poniedziałek, 18 maja 2020

Ostry cień wyzwania


Z powodu ciągle trwającej pandemii trudno oczekiwać w najbliższych tygodniach i nawet miesiącach imprez masowych czy bardziej kameralnych, lecz otwartych spotkań, w tym rzecz jasna zlotów ostrożerców. Można jednak powspominać te, które być może się zaliczyło, planować nowe w dalszej przyszłości czy przygotowywać się nieco na ewentualny udział w konkursach i wyzwaniach.

środa, 13 maja 2020

"CrazyHot" – nowy film dokumentalny


29 kwietnia br. miała miejsce oficjalna premiera filmu dokumentalnego "Crazyhot" amerykańskiego reżysera, scenarzysty i producenta Erica Raine. Dokument, kręcony na trzech kontynentach, mówi o różnych zastosowaniach chili oraz wpływie, jaki ostra papryka wywarła na świat.

poniedziałek, 11 maja 2020

Parzą jak pokrzywy!


Receptory TRPV1, za sprawą których jako ostre odbieramy papryki zawierające kapsaicynę i pokrewne substancje, znajdują się w różnych miejscach w ciele. Zdołał się o tym przekonać chyba każdy, kto regularnie wykorzystuje w kuchni cokolwiek wyraźnie ostrzejszego od "piekielnie ostrych" sosów z marketu. Przy tym szczególnie niepożądany może okazać się kontakt miąższu ze skórą.

środa, 6 maja 2020

Tylko i aż jalapeño


Nieduzi producenci sosów ostrych w Polsce potrafią robić fantastyczną robotę. Nawet na tym tle wyróżnia się Dziki Billsuperostry Ninja czy wyrafinowana Iskra to pozycje naprawdę niezapomniane. Bynajmniej jednak nie jedyne, jakie zasługują na uwagę w ofercie odyńca w cylindrze.

Nie tylko okazjonalny konsument chili czy przetworów z ostrych papryk, lecz również przedstawiciel tej jednej czwartej ludzkości, która rzeczy mniej czy bardziej ostre konsumuje codziennie, zazwyczaj będzie mieć dość i zechce zejść na przysłowiowe niższe piętro, jeśli w kółko serwować mu kolejne atrakcje z ekstraktem czy superhotami. Produkowany przez Dzikiego Billa sos Jalapeño próbowałem już wcześniej i zrobił na mnie dobre wrażenie, pełna butelka nie mogła jednak trafić do mej kuchni w lepszym momencie.

poniedziałek, 4 maja 2020

Kogoś pogięło!


Jakiś czas temu pisałem o wysokich cenach rynkowych superostrych chili, na przykładzie Carolina Reaper. Bywało, że nabycie jednostki masy tej papryki za tę samą jednostkę masy srebra oznaczało zarobek. Gdy popełniałem o tym tekst, nie miałem jednak bladego pojęcia na temat pewnego osobliwego fenomenu, o którym teraz.

środa, 29 kwietnia 2020

Księżna Jolanta, baronowa Karolina



Dziś porządki na parapecie i balkonie. Przesadziłem topinambur, kiełkujący od trzech tygodni, przepikowałem również pomidory – pozostaje tajemnicą, która to konkretnie z kilkudziesięciu odmian pomidorów rosyjskich. Wreszcie, co stanowiło gwóźdź programu, po tym, jak wczoraj (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i dystansu społecznego) wydałem nadmiarowe papryki, umieściłem w końcu pozostałe 10 roślin – po jednej każdej odmiany – w nowych doniczkach, stanowiących ich ostateczną destynację.

poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Szczypta chili, garść miejskich legend


Papryczki chili mają ponoć właściwości nadprzyrodzone. Koniecznie należy zawiesić kilka z nich wraz z cytryną nad wejściem do własnego mieszkania. Stanowią bowiem skuteczną zaporę przed złymi mocami. Ważne też, aby posypać głowę popiołem z pieca, zmieszanym z ostrymi paprykami i liśćmi curry. Zaniedbanie w tej mierze może kosztować nas nawet życie, jeśli uweźmie się na nas nikczemnik o złym oku.

piątek, 24 kwietnia 2020

Ten smak i ten ból... (cz. 2)



Przedwczoraj przedstawiłem pierwszą część streszczenia artykułu Boba Holmesa "Feel the burn: why do we love chilli?", opublikowanego w The Guardian. Dowiedzieliśmy się, dlaczego za angielskim słowem flavour kryje się większe bogactwo doznań niż wyłącznie smak sensu stricto; o receptorze TRPV1, za sprawą którego paprykę zawierającą kapsaicynoidy odbieramy jako ostrą, a także pokrewnym receptorze TRPA1, dzięki któremu odczuwamy ostrość np. wasabi czy chrzanu; jak niejednolity jest odbiór różnych papryk ostrych. Czas zatem kontynuować...

środa, 22 kwietnia 2020

Ten smak i ten ból... (cz. 1)



Niedawno pisałem o predyspozycjach i przyzwyczajeniach, za sprawą których część ludzi znajduje przyjemność w konsumpcji ostrych papryk. Zamierzam pociągnąć temat-rzekę, jakim są fizjologiczne (w tym psychologiczne) uwarunkowania takich zamiłowań. Dziś zatem streszczenie opublikowanego przed trzema laty w The Guardian artykułu Boba Holmesa "Feel the burn: why do we love chilli?".

poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Trójpak, że fest!



Rynek rzeczywiście ostrych sosów w Polsce tworzą przede wszystkim nieduzi producenci – niejednokrotnie przy tym świetnie wykonujący swą robotę. Podmioty zdolne do produkcji na dużą czy wielką skalę mają zaś do zaproponowania pozycje, które nieraz bywają smaczne, ale ich deklarowanej "piekielnej ostrości" pozostaje zazwyczaj tylko się domyślać.

piątek, 17 kwietnia 2020

16 milionów stopni do piekła



Dziś nie będę się długo rozpisywał. Dam do ręki argumenty tym, którzy lubią snuć długie i mądre (czy przemądrzałe) wywody o kulturze obrazkowej i tym razem główną rolę odegra nie tekst, lecz zapisy wideo. Niejedna z osób, które tu zaglądają, lubi wyzwania ostrości – jest zatem okazja chwilę popatrzeć na wyzwania, które poszły "trochę" niezgodnie z planem.

środa, 15 kwietnia 2020

Kopniak z finezją



Ledwo co wyraziłem swą, nie od wczoraj ugruntowaną, opinię, że rynek polskich sosów rzemieślniczych reprezentuje zaskakująco wysoki poziom, a już mam okazję skrobnąć parę słów o kolejnym sosie, który wyraźnie wyróżnia się nawet na tym tle. To najnowsza produkcja Dzikiego Billa, który w ostatnim czasie wypuścił drugą, limitowaną edycję rzeczonego przysmaku.

piątek, 10 kwietnia 2020

Nasz swojski diabeł



Jak na tak niszowy fenomen, polski rynek rzemieślniczych sosów ostrych ma do zaoferowania zaskakująco wiele produktów bardzo wysokiej klasy. Chyba widać, że mowa jest o zjawisku perspektywicznym, mającym potencjał rozwojowy, takim, po którym można spodziewać się, iż znacząco powiększy swój zasięg.

środa, 8 kwietnia 2020

Dla połykaczy rozżarzonych węgli



Gościły już tu recenzje znakomitych past Dubai Food – czy to tych z papryk ekstremalnych, czy też tych bardziej przystępnych w konsumpcji dla "zwykłego zjadacza chleba". Do omówienia pozostała już tylko jedna – złowroga Carolina Death. Czyli innymi słowy – pasta na bazie Carolina Reaper plus ekstrakt o mocy 10 mln jednostek Scoville'a.

poniedziałek, 6 kwietnia 2020

#zostańwdomu i wspieraj "Ostry blog"



Już niedługo to, co – jak zdążyłem zauważyć – potrafi wzbudzić największe zainteresowanie, czyli recenzje kolejnych sosów i past. Póki co jednak pozwalam sobie – ten jeden jedyny raz – prosić Czytelników i Czytelniczki, aby poświęcili 5-10 minut swego cennego czasu na drobne działania, które mogą bardzo mi pomóc w prowadzeniu i regularnym aktualizowaniu bloga.

piątek, 3 kwietnia 2020

Rozwiązanie zagadki primaaprilisowej



Nadszedł czas, by uchylić rąbek tajemnicy – jakie jest prawidłowe rozwiązanie przedwczorajszego zadania. Na wszelki wypadek przypomnę, że w poprzednim wpisie zebrałem w dwudziestu punktach pewną liczbę informacji, dotyczących bezpośrednio czy pośrednio ostrej papryki. Zadaniem uczestników zgadywanki było odpowiedzieć na pytanie, który z owych punktów zawiera co najmniej jedną fałszywą informację.

środa, 1 kwietnia 2020

[QUIZ] Prima aprilis... a gdzie?



Macie okazję wziąć udział w zgadywance "Ostrego bloga". Gdzieś kryje się primaaprilisowa "zagwozdka". Ale gdzie? To właśnie zadanie dla Czytelniczek i Czytelników bloga – szukać dziury w całym i oczywiście ją znaleźć... albo i nie. Poniżej znajdziecie garść informacji pogrupowaną w dwudziestu punktach. Który z nich zawiera co najmniej jedną informację fałszywą?

poniedziałek, 30 marca 2020

Nie samym superhotem człowiek żyje



Przedstawiałem już tu oferowaną przez Dubai Food, znakomitą zresztą pastę na bazie Carolina Reaper. Podobnymi pochwałami mógłbym przy tym obdzielić ich kolejną pastę z superhota – Trinidad Scorpion. Ale te pasty to jedynie część asortymentu podobnych produktów tej firmy – produktów na różnych "piętrach" ostrości.

sobota, 28 marca 2020

Ostry czar



"To trzeba mieć w genach" – powiedzą niektórzy, patrząc na śmiałków podejmujących z sukcesem kolejne wyzwania ostrości. "Kwestia treningu i ukształtowania gustów przez otoczenie społeczne" – odrzekną inni. W istocie w obydwu stwierdzeniach często kryje się ziarno prawdy: część osób posiada szczególne predyspozycje do spożywania ostrych potraw, jednak stały kontakt z pikantną kuchnią – szczególnie od najmłodszych lat – może uczynić nawet piekielne potrawy atrakcyjnymi dla osoby, która inaczej nigdy by po nie nie sięgnęła.

środa, 25 marca 2020

Nietypowy konsument chili



Jaką korzyść odnosi papryka, wytwarzając w swoich owocach kapsaicynę i inne ostre wanilinoidy? Jest to przystosowanie ewolucyjne, służące selekcji konsumentów jej jagód: kapsaicynoidy stanowią skuteczny repelent, zniechęcający prawie wszystkie ssaki, a jednocześnie w żaden sposób nie odstraszają ptaków, dla których papryczki pozostają atrakcyjnym pokarmem.

niedziela, 22 marca 2020

Coś o funkcjach parapetu (i nie tylko...)




W inauguracyjnym wpisie blogowym pisałem, że ostra papryka jest dla niektórych czymś dużo więcej niż tylko jeszcze jednym urozmaiceniem w kuchni. Opracowywanie czy korekty przepisów kulinarnych, wyrób przetworów, regularna wymiana doświadczeń, powstawanie więzi towarzyskich... wielu ososom, współtworzącym grono czytelnicze tego bloga, nie trzeba tłumaczyć, o czym piszę.

piątek, 20 marca 2020

Ten skorpion z Trynidadu...



Pierwszy w życiu kontakt z czymś dobrym zapada nieraz na długo w pamięć. Tak było, gdy otrzymałem od kolegi papryki Trinidad Moruga Scorpion, o których zdołałem już co nieco się naczytać i obejrzeć filmików z challenge'ów szalonych ostrożerców, lecz ciągle jeszcze pozostawały dla mnie osobiście zagadką.

środa, 18 marca 2020

Prosta pasta, a daje radę


Od pewnego czasu budzi zainteresowanie zauważalnej części ostrożerców w Polsce i zyskuje zasadniczo bardzo dobre oceny pasta na bazie papryki Carolina Reaper, znajdująca się w ofercie Dubai Food, cieszącego się określoną renomą dystrybutora i producenta, wyspecjalizowanego w kuchni bliskowschodniej. Czy ta pasta zaskakuje? Mnie ani trochę. Mimo to, a może właśnie dlatego uważam, że w pełni zasługuje na pochwały, które dotąd zbiera.

piątek, 6 marca 2020

Chili na serce


Na portalu news-medical.net znajdujemy sporządzony przez Ananyę Mandal abstrakt raportu z badań, opublikowanego w grudniu ub.r. przez Journal of the American College of Cardiology – kolejnej publikacji, która wyraźnie wskazuje na znaczące właściwości zdrowotne chili. Tym razem chiliheadzi mogą się cieszyć na wieść, że ich dieta zmniejsza ryzyko chorób serca.

czwartek, 5 marca 2020

Co z tym wasabi?



Czyste wasabi to w Polsce, można rzec, marzenie ściętej głowy. W większości dostępnych w powszechnej sprzedaży artykułów spożywczych, których stanowi składnik, jego zawartość oscyluje wokół 1%, a pamiętam z marketowej półki specyfik po astronomicznej cenie, którego niezmiernym atutem była zawartość... 0,04% wasabi (sic!). Co więcej, również zielona barwa past z wasabi, zazwyczaj złożonych głównie ze zwykłego chrzanu, to zazwyczaj dzieło... dodanej do takiego specjału brukselki czy brokuła.

wtorek, 25 lutego 2020

Czarne żądło



Ta dość młoda odmiana nie jest rekordzistką ostrości. Ale ma swojego kopa – i do tego świetny smak. Poza tym zachowuję do niej duży sentyment – należy do grona paru kultywarów papryki habanero, które parę lat temu zaczęły współtworzyć mą arcywspaniałą, pierwszą parapetową "plantację".