środa, 28 grudnia 2022

Szałowe roladki (recenzja cukinii rolowanej Kosa Chilli Sos)



Otwierając słoik z przetworem od Kosa Chilli Sos przygotowywałem się na produkt ekstremalnie ostry, który rzuci mnie o glebę i sponiewiera. W wypadku cukinii rolowanej nie ma jednak mowy o wyzwaniu nawet dla wytrzymałych – w porównaniu z ich bazowym sosem ostrym czy musztardą (dotąd wypróbowałem jedynie miodową) zjeżdżamy o parę poziomów. Ostrość jest wciąż dobrze zaznaczona, lecz w żadnym razie nie wulkaniczna.

wtorek, 20 grudnia 2022

Czym by było życie...

 


Czym by było życie bez musztardy... – zagadnął mnie kiedyś jeden znajomy podczas letniej imprezy przy ognisku. Czym by było życie bez chili... – odparłem. A przecież najlepiej, gdy w życiu jest i musztarda, i chili – stąd kolejna już na tym blogu recenzja czegoś ostrego i zarazem musztardowego.

piątek, 9 grudnia 2022

Ta musztarda kosi

 


Po pierwszej próbie z użyciem wykałaczki już dobrze wiedziałem, że mam do czynienia z killerem – i ten killer z miejsca zrobił na mnie dobre wrażenie (a kolejne wrażenia były jeszcze lepsze). Paczkę z trzema różnymi produktami od recenzowanej już Kosy odebrałem dziś wieczorem z paczkomatu – gdy zacząłem pisać recenzję, jeszcze nie przestała mnie porządnie piec sporządzona przez nich musztarda miodowa.

poniedziałek, 5 grudnia 2022

Magiczne papryczki

 


Encyclopedia of Korean Folk Culture ma do powiedzenia niepokojące rzeczy o wyobrażeniach na temat magicznych właściwości chili, jakie mają pokutować wśród niektórych mieszkańców Korei. Goczu, albo czerwona papryka, jest wykorzystywana do usuwania [duchowych] nieczystości i odpędzania złych duchów w razie choroby bądź narodzin syna – czytamy. Czerwony kolor papryki miał symbolizować słońce, a jej ostry smak miał skutecznie odstraszać złe moce, zaś jej kształt kojarzono z narodzinami męskiego noworodka.

piątek, 2 grudnia 2022

Bolesna pasja

 


Ile można oglądać te wszystkie śmieszne, zwariowane filmiki ze śmiałkami, podejmującymi się wyzwania w postaci próby zjedzenia jak największej ilości ostrych i superostrych papryk (czy zjedzenia określonej liczby określonych papryk w jak najkrótszym czasie)? Mnie to jakoś nie potrafi znudzić.