Na portalu
news-medical.net znajdujemy sporządzony przez Ananyę Mandal
abstrakt
raportu z badań, opublikowanego w grudniu ub.r. przez Journal
of the American College of Cardiology – kolejnej publikacji,
która wyraźnie wskazuje na znaczące właściwości zdrowotne
chili. Tym razem chiliheadzi mogą się cieszyć na wieść, że ich
dieta zmniejsza ryzyko chorób serca.
W opisywanym badaniu
wzięło udział 22811 Włochów i Włoszek, zwerbowanych w latach
2005-2010. Część z nich posiadała zdrowe, a część niezdrowe
nawyki żywieniowe. Ponadto podzielono ich na cztery grupy w
zależności od częstotliwości spożywania papryki ostrej. Pierwsza
grupa to osoby nie spożywające jej wcale bądź spożywające ją
rzadko; druga – osoby spożywające ją do 2 razy w tygodniu;
trzecia – osoby spożywające ją częściej niż 2 razy* w
tygodniu, aż do 4 razy w tygodniu; czwarta – osoby spożywające
ją częściej niż 4 razy w tygodniu, w tym oczywiście osoby
spożywające ją codziennie.
Losy uczestników i
uczestniczek badania obserwowano przez średnio 8,2 roku. Odnotowano
1236 zgonów. Wśród osób spożywających chili odnotowano niższą
śmiertelność ogółem, jak też z powodu chorób układu krążenia
oraz stanowiących ich następstwo udarów mózgu. W grupie osób
spożywających paprykę ostrą częściej niż 4 razy w tygodniu
całkowita śmiertelność pozostawała zmniejszona w stosunku do
ogółu badanych o 23%, a ta z powodu chorób układu krążenia –
aż o 34%! Jak pisze Mandal: "Osoby te były zdrowsze,
silniejsze i nie miały problemów z podwyższonym ciśnieniem".
Wyraźny spadek
zachorowań i śmiertelności pozostawał przy tym niezależny od
tego czy osoby spożywające paprykę ostrą reprezentowały zdrowe,
czy też niezdrowe nawyki żywieniowe. Podobnego efektu nie
zapewniała przy tym konsumpcja papryki łagodnej, co mocno sugeruje,
że za korzyści zdrowotne ze spożywania chili odpowiada zawarta w
tych owocach kapsaicyna i inne pokrewne jej wanilinoidy, odczuwalne
jako ostre.
Prozdrowotne właściwości
chili, niezależne od tego, na ile zdrowe czy niezdrowe pozostają
inne nawyki żywieniowe, potwierdzają też inne badania,
przeprowadzone m.in. w Chinach (na grupie niemal pół miliona osób)
i w Stanach Zjednoczonych. O tym jednak obiecuję napisać więcej i
z dużo bardziej rozbudowanym warsztatem w niedalekiej przyszłości.
*O
ile dobrze rozumiem, nie jest to przedział od 3 do 4 razy w
tygodniu, do którego nie kwalifikowałyby się na przykład osoby
spożywające chili średnio 2,1 raza w tygodniu.
--
Tworzenie treści na Ostrym blogu pochłania mój czas, a nieraz również i środki. Będę wdzięczny za każde wsparcie ze strony Czytelniczek i Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz