poniedziałek, 30 stycznia 2023

Musz-pe-tarda

 


Całkiem niedawno recenzowałem musztardę miodową od kieleckiej Kosa Chilli Sos. Kolejna – musztarda konopna – zrobiła na mnie równie dobre wrażenie, i to też od pierwszego momentu. Przekonałem się również, że nie bez powodu przedstawiano mi ją jako najostrzejszą musztardę od Kosy.

niedziela, 29 stycznia 2023

Jak dotąd NIE jestem sklepem!

 


Zdawało mi się, że niewiele już mnie zdziwi. Tymczasem w ostatnich dniach odbierałem wiadomości w Messengerze z zapytaniem o... kolejne produkty oraz ich ceny. Jak rozumiem, parę osób uznało, że prezentuję na blogu własne wyroby, które zamierzam sprzedać.

piątek, 27 stycznia 2023

Z tej ISKRY może rozgorzeć pożar [recenzja]

 


To po prostu haniebne, że przez z górą trzy lata funkcjonowania niniejszego bloga nie pojawiła się tu recenzja niniejszego sosu. A zatem... czas nadrobić tę horrendalną zaległość.

poniedziałek, 16 stycznia 2023

Halloween przez cały rok [recenzja]


Kielecka Kosa Chilli Sos ma w swym repertuarze, poza ostrymi (często killerskimi) sosami i musztardami, posypkami, marynatami, octami czy liofilizowanymi papryczkami-superhotami, także całą serię, a co najmniej seryjkę ostrych dżemów. Wśród nich – naprawdę rewelacyjny smakowo i dający też co nieco popalić dżem dyniowy. Ściślej, zgodnie z opisem udostępnionym przez producenta: dżem korzenny z dyni z papryką Carolina Reaper.

piątek, 13 stycznia 2023

Parapetowe zimowanie

 


Wiele w internecie jest rad, jak przezimować paprykę. Stosunkowo niska, stabilna temperatura, zapewniająca faktyczną hibernację zimowanej rośliny, umiarkowane naświetlenie, odpowiednie przycięcie, rzadkie podlewanie... Rzecz w tym, że wiele osób nie posiada w swych mieszkaniach odpowiednich warunków, i co by nie zrobiły, okazuje się, że nie zdołają przechować swych roślin do kolejnego sezonu.

wtorek, 3 stycznia 2023

To samo, tylko bardziej... (recenzja sosu bardzo ostrego Kosa Chilli Sos)

 


Już ponad półtora roku temu recenzowałem bazową wersję sztandarowego sosu kieleckiej Kosy (wraz z dostępnymi wówczas wariantami smakowymi – wyróżniłem ten z maliną...) Stwierdziłem, że gdyby można było powiedzieć prostacki w dobrym tego słowa znaczeniu, to oddawałoby to walory omawianego produktu – Kosa Chilli Sos nie grzeszy wyrafinowaniem, ale to żaden zarzut. Oczekiwać od nich tego – to jak oczekiwać od muzyków The Exploited, że zaczną grać hiperwyrafinowanego rocka progresywnego, pisałem wówczas.