środa, 8 stycznia 2020

Na szczytny cel




Zbliża się 28. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W związku z tym nie mogę nie wspomnieć na swym blogu o aż dwóch inicjatywach podmiotów znanych wśród polskich chiliheadów.

Producent ostrych sosów Dziki Bill wystawił na licytację zestaw czterech swych smakowitości, w tym ostatnią niesprzedaną butelkę pierwszej edycji ekstremalnego sosu Ninja. Sos ten miałem ogromną przyjemność skosztować jeszcze przed jego oficjalną premierą, i jeśli nie nastąpi żadna katastrofa, jestem pewien, że dokonam jego zakupu, gdy tylko na rynek trafi nowa edycja. Obiecuję też wówczas jego recenzję na niniejszym blogu.

Ważniejsze jednak w tej chwili, że cały dochód z licytacji zostanie przekazany WOŚP na zakup sprzętu do dziecięcej medycyny zabiegowej. W tej chwili wylicytowana stawka to już 500 zł, a do końca aukcji pozostało 4 dni. Podbić stawkę można tutaj:


Z kolei twojenasiona.pl wystawił na licytację nasiona Carolina Reaper. Zapewnia przy tym: "Nasiona z moich aukcji dają pewność, że z nasion wyrośnie właściwa odmiana papryki a nie słodka papryka!!" Jako osoba czepialska nie jestem w stanie darować sobie uwagi, że nie znoszę określenia "papryka słodka" i zawsze mówię "papryka łagodna", ponieważ najbardziej standardowa bell pepper przy niektórych odmianach chili prędzej wypada na paprykę wytrawną czy półwytrawną. To jednak drobiazg wobec istoty sprawy – wylicytowana stawka, na ten sam cel co w poprzednim wypadku, to w tej chwili 50 zł, a do końca aukcji pozostało 3 dni. Podbić stawkę można tutaj:


Nie trzeba być po uszy zakochanym w Jerzym Owsiaku, by pragnąć jak najlepszego rezultatu WOŚP – będącego sumą rezultatów między innymi takich właśnie działań jak powyższe. Nigdy nie jest tak, żeby coś nie było nie tak, i także ta inicjatywa spotyka się w przestrzeni publicznej z różnego rodzaju krytykami. Te ze strony dzisiejszej jedynie słusznej partii czy innej ekipy, z pewnym panem w muszce i pewnym dokumentalistą, nie zasługują w ogóle na roztrząsanie. Inni powiedzą zaś, że "charytatywa", nawet o charakterze periodycznej akcji masowej, to jak leczenie objawowe i nie zastąpi polityki, która zapewni powszechną opiekę medyczną bez konieczności przeprowadzania jakichkolwiek akcji dobroczynnych.

Z tym ostatnim nawet pozwolę sobie się zgodzić. Ale od krytyki ograniczeń wszelkich działań charytatywnych nie zaistnieją żadne sensowne systemowe rozwiązania, jakiekolwiek one miałyby być. Prędzej zaś systemowe luki pozostaną po staremu, a przy tym zniknie to, co przynajmniej (i to wyraźnie) łagodzi ich skutki. To truizm, że zniknięcie czy ograniczenie skuteczności WOŚP miałoby negatywne, a może nawet katastrofalne skutki społeczne (no tak, było już tym razem o katastrofach...).

Dlatego, choć sam niestety nie zdołam tym razem wziąć udziału w żadnej z dwóch aukcji, bardzo bym się cieszył, gdybym zdołał namówić kogoś do podbicia przynajmniej jednej z dwóch wspomnianych stawek. Choćby taki wzrost puli pieniędzy stanowił kroplę w morzu potrzeb, to owa kropla pozwoli wspomóc rzeczywiście potrzebujących.

--

Tworzenie treści na Ostrym blogu pochłania mój czas, a nieraz również i środki. Będę wdzięczny za każde wsparcie ze strony Czytelniczek i Czytelników. 

https://www.paypal.com/paypalme.ostryblog

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz