środa, 16 listopada 2022

Jeszcze o zdrowotnych aspektach chili (i nie tylko). Część 2.

 


Czas kontynuować i dokończyć streszczenie tekstu trzech erytrejskich autorów (Brhan Khiar Saleh, Abdella Omer, Belay Teweldemedhin) Medicinal uses and health benefits of chili pepper (Capsicum spp.): a review. W opublikowanej już części pierwszej mogliśmy przeczytać o mających znaczenie gospodarcze gatunkach papryki, skali areału upraw i produkcji światowej tych owoców, a także o wartości odżywczej chili, jego wykorzystaniu jako środka przeciwbólowego, przeciwnowotworowego i pomocnego w zwalczaniu innych schorzeń.

W niezreferowanej jeszcze części swego artykułu Saleh, Omer i Teweldemedhin wspominają, że zawarte m.in. w paprykach przeciwutleniacze chronią przed wieloma chorobami takimi jak rak, cukrzyca, choroby układu krążenia czy anemia. Witaminy E, C i β-karoten mają duże znaczenie jako ochronne przeciwutleniacze, a papryki są bogate w witaminy C i E, jak też karotenoidy i ksantofile. Zawartość tych substancji może się przy tym różnić w zależności od gatunku i odmiany, stopnia dojrzałości owoców i warunków środowiskowych. Ekstrakty z papryk ostrych mają zawierać więcej witaminy E i β-karotenu, zaś ekstrakty z papryk łagodnych są bogatsze w przeciwutleniacze i związki fenolowe. Przeciwutleniaczy znajdziemy przy tym więcej w dojrzałych niż niedojrzałych paprykach.

ZAGROŻENIA DLA ZDROWIA

Nasi autorzy wspominają też jednak o badaniach, mających świadczyć o pozytywnej korelacji między bardzo wysokim spożyciem chili a m.in. zapadalnością na raka skóry, raka pęcherzyka żółciowego czy raka żołądka Kolejne badania miały wskazywać na rolę kapsaicyny jako słabego mutagenu, choć ich rezultaty należy uznać za niejasne. Autorzy owych badań (Szllasi i Blumberg) ostatecznie mieli dojść do wniosku, że kapsaicyna jest co najwyżej bardzo słabym mutagenem bądź wręcz nie jest nim wcale; efekt mutagenny kapsaicyny został też wykluczony przez kolejnych badaczy.

Nasi autorzy podkreślają jednak, że we wspomnianych badaniach zastosowano ekstremalnie wysokie dawki papryk czy stężenia kapsaicyny, wielokrotnie przekraczające typowe poziomy konsumpcji chili przez człowieka, a zatem bardzo trudno uznać ostrą paprykę za ryzykowny czynnik rakotwórczy dla człowieka. Ponadto – co chyba najważniejsze – brak jest dowodów, że za potencjalny efekt rakotwórczy odpowiada kapsaicyna lub inne substancje, występujące naturalnie w papryce.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na konkretnego winnego: aflatoksynę. Jak piszą Saleh, Omer i Teweldemedhin: Aflatoksyna to występująca naturalnie, wysoko rakotwórcza substancja toksyczna, wytwarzająca się w minimalnych ilościach. Chroniczna ekspozycja na aflatoksyny oddziałuje na ludzi i inwentarz żywy na wiele sposobów. Wywołuje niedobory odporności i immunosupresję, karłowatość i niedożywienie stresowe [kwashiorkor], oznaczające zakłócenie metabolizmu mikroelementów u dzieci, raka jelit, szczególnie u ludzi zakażonych wirusem zapalenia wątroby typu B i C oraz z chorobami jelit.

Aflatoksyna rozwija się szczególnie „dobrze” w źle suszonych paprykach, i jak wspominają autorzy referowanego tekstu, stężenie aflatoksyny znacząco przekraczające normy stwierdzono w wielu próbkach suszonych papryk m.in. w Nigerii i Pakistanie (w Erytrei, skąd pochodzą autorzy tekstu, brak odpowiednich badań, jednak metody suszenia, a szczególnie częste wśród sprzedawców skrapianie podsuszonych papryk wodą w celu zwiększenia masy, pozostają ryzykowne). To kraje słabo rozwinięte, co wcale nie znaczy, że w krajach średnio, wysoko i bardzo wysoko rozwiniętych sytuacja zawsze wygląda różowo i aflatoksyny nie trzeba się bać.

Na wzrost poziomu aflatoksyny mogą mieć wpływ również warunki przechowywania suszu przez sprzedawców. Saleh, Omer i Teweldemedhin w celu ograniczenia jej stężeń sugerują odrzucanie owoców odbarwionych czy pękniętych. Wskazują też, że papryki suszone na podłożu betonowym okazały się mniej skażone niż te suszone na ziemi czy na asfalcie. Kontrola wilgotności i temperatury, pakowania, sprzedaży itd. może ograniczyć skażenie aflatoksyną w chili i produktach zawierających chili.


--

Tworzenie treści na Ostrym blogu pochłania mój czas, a nieraz również i środki. Będę wdzięczny za każde wsparcie ze strony Czytelniczek i Czytelników. https://www.paypal.com/paypalme.ostryblog

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz