Jakoś omijały mnie dotychczas sosy z serii „Mad Dog 357” amerykańskiej Ashley Food Co. Już patrząc na same listy składników, czułem się mocno zniechęcony – pochodzące również ze Stanów Zjednoczonych, sosy takie jak choćby Tabasco, Louisiana czy Red Hot (wiem, inna „liga ostrościowa”... ale nie o tym teraz piszę) w żadnym razie nie są jednoznacznie kiepskimi sosami, lecz ich zdrowo przegięta octowość nie pozwala również na jakikolwiek zachwyt. „Wściekłe psy” też są „doładowane” solidną dawką octu... okazuje się jednak, że tym razem, przynajmniej w przypadku wersji „Mad Dog 357 Ghost Pepper”, inne składniki „przykrywają” nieco ów – jak rzecze Wikipedia – organiczny związek chemiczny z grupy kwasów karboksylowych.